Najnowsze wpisy, strona 27


lis 16 2004 Na dworze okropnie, a we mnie ...swieci Sloneczko:)...
Komentarze: 0

2004-11-16

Chyba zaczynam sie zakochiwac...ehhh:)Czuje naparwde zadowolona, nawet jak mi sie zle kula w szkole, to Sz. zawsze mnie pocieszy:)Jest mi z nim naprawde dobrze, a jednoczesnie nadal nie moge sie nadziwic, ze tak mozna...tzn. ze moze byc tak dobrze. Bo ani razu jeszcze sie nie klocilismy, ani razu jeszcze przez niego nie plakalam, nie zloscilam sie na niego itd. Z M. to bylo na porzadku dziennym, przywyczailam sie do takich rzeczy, a tu nic z tego...I bardzo dobrze:) Najlepsze sa jego nocne smsy:D Spie sobie i slysze: bzzzz...Patrze na komorke - sms przyszedl. Otwieram a tam: "Ide spac.SLODKICH SNOW KOCHANIE (:*(:*(:*(:*....(duzo tego bylo)...(:-)". Po takim smsie od razu lepiej sie spi:)  Jutro ide do lekarza, troche sie boje, przypuszczam, ze bedzie mi kazal zrobic jakies badania, bo tak na oko to on raczej nie stwierdzi czy to jakis nowotwor czy nie...I znowu czekanie w niepewnosci...ehhh. Oby tylko wszystko sie dobrze skonczylo...

arien : :
lis 12 2004 Sen...tylko o tym marze..:]
Komentarze: 2

2004-11-12

Wlasnie wrocilam do domu po imprezie i probie teatru, chce mi sie bardzo spac, ale moze po kolei zaczne. Wczoraj impreze osiemnastkowa robila O. Rano pomagalam jej piec ciasta, potem mialam korki z angola, a pozniej impreze. Oprocz normalnego prezentu ode mnie i Sz. dostala wino z jezyn domowej roboty z etykietka Ola, rocznik 1986, 18% i z opisem winka:)Impreza byla srednia, bo zrobilo sie pare rozrob, pare osob sie za bardzo uchlalo itp. Ale ja bylam zadowolona, bo zaszylam sie w kuchni z Sz., pilismy nasze winko z jezyn i milo bylo:) A kolo 4 poszlam do niego i sobie razem lezelismy pod pierzynka i gadalismy:) O 7 pojechalismy do mnie (ja kluczy nie mialam, bo dalam na prezchowanie O.). I jak juz Sz. sobie poszedl, to sie okazalo, ze u mnie nikogo nie ma. Napisalam mu smska jak wyglada sytuacja, a on odpisal, ze moge do niego przyjechac. Dostalam jesc, herbatki z cytryna i znowu pod kolderke z Sz. Potem pojechalam na probe, na ktorej bylam ledwo przytomna, ale proby nie bylo, bo za malo osob przyszlo. Doszlam podczas tej imprezy i wogole ostatnich wydarzen, ze dobrze zrobilam wybierajac Sz., a nie D. D. byl chwilowym kaprysem, cielesnym zauroczeniem, fascynajcja nieznanym, a Sz...chyba sie w nim zakochuje:) Jest mi z nim cudownie, jemu zreszta ze mna chyba tez:) Jest wspanialy i nie potrafie znalezc w nim wad, co nie znaczy, ze jest jakims lalusiem itp. Poprostu to jest chyba to i nie zamienie go na D. Kazda chwila z Sz. jest magiczna, tak jak on sam....

arien : :
lis 09 2004 ***
Komentarze: 0

 Kochac...

 to byc gdy juz nie ma po co

 Kochac...

 to ufac wbrew sobie

 Kochac...

 to walczyc z samym soba

 Kochac...

 to czynic mozliwym nie mozliwe

 Kochac...

 to zapomniec o sobie na zawsze

 Kochac...

 to przestac byc soba,

 By stac sie powietrzem dla innych...

 

 

arien : :
lis 09 2004 ***
Komentarze: 0

 Szybujac po blekintnym Niebie

 spoglada w dol

 Rzuca cien swych skrzydel na Ziemie

 I widzi  jakby nie siebie...

 Widzi nienawisc, krew,

 zlosc, smierc.

 A gdzie jego anielskie skrzydla?

 W koncu dostrzegl je

 w ludzkich poduszkach,

szybuja w pelnych milosci snach...

 

 

arien : :
lis 09 2004 ***
Komentarze: 0

 Szelest trawy

 Szelestem twych rzes

 Ksiezyc w pelni

 Twymi oczami

 Krew na chodniku

 Czerwienia Twych ust

  Ptak w klatce...

 ...moim sercem...

               ***

 Idac ciemna noca

 pieszcze soczysta trawe

 dotykam szorstkiej kory

 stopy swe maczam w wodzie

 czerpiac rozkosz z jej wilgoci

 syce swe żadze

  i tesknie...

  do Slonca...

                 ***

 Majac wszystko w zyciu

 tesknie...

 Majac czyjes oddanie i milosc

 tesknie...

 Majac pieniadze

 tesknie...

 Majac osiagniecia i slawe

 tesknie..

 Majac rodzine, przyjaciol

 tesknie...

 Nie majac nic

 placze...

 Nie tesknie -

 teskonote

 utopilam we lzach...

 

 

arien : :