Najnowsze wpisy, strona 12


maj 02 2005 Kto nie boi sie wierzyc, ze sie uda? Ja...
Komentarze: 1

2005-05-02

Wczoraj bylam w Mikolowie na salezjanskim festiwalu muzyki chrzescijanskiej. Mialam male klopoty z dotarciem (kupela spoznila sie na autobus i i musielismy jechac ponad godzine pozniej). Ale zdazylismy na wieksza czesc zespolow dziececych bioracych udzial w konkursie (miedzy innymi scholke z mojej parafii - bardzo dobrze wypadli). Pozniej, w przerwie miedzy przesluchaniami a koncertem wieczoru, bylysmy na "miescie" (straszna wiocha z Mikolowa, nie bylo w poblizu zadnej budki z hot dogami lub czyms takim, a w barach, nawet jak byly, to wczoraj nie mieli, w koncu zjadlysmy niedopieczone frytki:/). I w koncu zaczal sie koncert - gwiazda wieczory - TGD czyli Trzecia Godzina Dnia. Znalam ich tylko z piosenki "Wiara czyni cuda" i na zywo nigdy nie widzialam. Oczywiescie na poczatku zagrali wlasnie ta piosenke "Wiara czyni cuda", potem inne, takze bardzo fajnie, ogolnie byl to bardzo dobry koncert, a przede wszystkim jedna wielka ewangelizacja i modlitwa. Moja uwage przyciagnal saksofonista tej grupy - niedosc ze fajnie gral, to w jego oczach bylo widac, ze jest ciekawym czlowiekiem...(a nawet calkiem przystojny). Chor jest bardzo radosny, strasznie rozmodlony, widac, ze kreci ich to, co co robie i zawsze podkreslali ze robia to dla Niego (np. klawiszowiec wpadl w trans i zrobil dluzsze solo, po czym oddal to Bogu palcem wskazujacym do gory, do nieba...) Bardzo podniosla mnie piosenka "Wiara czyni cuda". Dobrze, ze pojechalam, pomoglo mi to psychicznie:) Jestem teraz spokoniejsza, bo"ja wierze - wiara czyni cuda"...

"Kto nie boi sie wierzyc, ze sie uda?

Ja nie! Ja wierze - wiara czyni cuda"

arien : :
maj 01 2005 Witaj maj, piekny maj...
Komentarze: 1

2005-05-01

I juz maj - nieuchronnie zbliza sie matura pisemna. Snia mi sie po nocach koszmary a propo matury. Ale pocieszam sie, ze nawet jestli mi zle pojdzie, to w koncu bede miala to zglowy:] Zastanawialam sie, czy do matur zdaza zakwitnac kasztany - coz to za matura bez kwitnacych kasztanow? I zakwitly, jak co roku. Chociaz ja osobiescie bede pamietac kwitnace magnolie, a nie kasztany. Na ulicy Norwida, gdzie stoi moja szkola, jest pelno magnolii, za to zadnych kasztanow. Ale wole magnolie - sa przepiekne, az przyjemnie sie idzie do szkoly. Wszedzie kwitnie cos w ogrodkach, po ulicy biegaja radosnie pieski (niektore znam po imieniu:]). Bede tesknic za szkola i ta cicha, spokojna, sielankowa ulica Norwida...Dzisiaj jade do Mikolowa na festiwal zespolow chrzescijanskich - wiem, powinnam sie uczyc, ale...nalezy mi sie troche relaksu, dotlenie sie, bo impreza jest odkryta, poslucham fajnej muzyki...I moze ukoje moje skolatane matura nerwy...:)

arien : :
kwi 30 2005 Kolejny dol....ehhh
Komentarze: 3

2004-04-30

26  (sroda) mialam angol. Poszedl mi dobrze, bo trafilam na zestaw, ktory zrobilam na korkach (mialam z neta zestawy maturalne sciagniete) - dostalam 18 punktow (jak na moj angol to jest to dobry wynik). A wczoraj sie wkurwilam (ja normalnie nie przeklinam, ale w tym przypadku tylko tak mozna sie o tym wyrazic:/). Pewna dziewczyna z mojej klasy. - A., miala wczoraj ustny z polskiego. Tluk z niej niesamowity, moze nie tyle co glupia w sensie inteligencji, co raczej glupia zyciowo - nigdy sie nie uczyla, pyskowala wszystki, bezczelna, chamska itp., duzo wagarowala. Z polskiego to miala kape na polrocze. Prace kupila bodajze albo jakis znajomy jej zrobil (czy mu za to placila to pewna nie jestem). I wczoraj sie dowiedzialam, ze ona dostama 100%. Myslalam, ze mnie szlag na miejscu trafi!!!! Ja, taka E. i M., najlepsze osoby w klasie z polskiego dostalismy po 18 punktow, a ona dostala 100%. Poporostu mnie zacielo. Ale takie jest zycie - liczy sie kasa i znajomosci:/ A dzis jestem juz wogole zdolowana. A wlasciwie zdolowali mnie "przyjaciele". Od jakiegos tygodnia moj byly ma opis, ze w sobote (czyli dzis) jest ognisko. Liczylam, ze moze ktos nas zaprosi, bo raczej bedzie stala ekipa (do ktorej ja i Sz. tez kiedys nalezelismy). Dzis gadalam z V., ona w opisie pytala sie co z tym ogniskiem, zagadalam do niej, a ona haslo, ze pogadamy na ognisku. Napisalam, ze nie ide na ognisko. Ona nawet nie spytala dlaczego, jakby kapnela sie, ze nikt mnie tam nie chce, a przynajmniej takie jest moje odczucie. Nie wiem dlaczego wszyscy sie ode mnie odwrocili. Co ja im zrobilam??? Jestem z Sz., ale to chyba nie ma wielkiego wplywu na to, poza tym, ze Sz. tez nie zaprosili (chociaz przypuszczam, ze gdybysmy nie byli razem, to jego by zaprosili, a mnie nie). Uswiadowilam sobie, ze bylam naiwna sadzac, ze mam przyjaciol, bo jak sie okazuje nie mam ich, wszyscy wypieli sie na mnie, solidarnie, choc bladego pojecia nie mam dlaczego. Naprawde chcialabym pojsc na to dzisiejsze ognisko, pamietam te ogniska, ktore kiedys robilismy, bylo milo...A teraz??? A teraz jestem dla nich nikim...Smutne, ale prawdziwe...

arien : :
kwi 26 2005 Matura...
Komentarze: 2

2005-04-26

W piatek mialam poslki...no mam niby 18/20, ale...nie jestem zadowolona, moglam miec wiecje, troche wylozylam sie na pytaniach, poza tym przejezyczylam sie i zrobilam blad jezykowy:/ A jutro nagielski...hmm...czarno to widze. Ale pociesza mnie fakt, ze jeszcze troche, zalicze pisemne i...zaczne prawdziwie zyc. Mam wielkie plany: bede biegac rano, ciwczyc w domu, chodzic  na basen, jakas dietka, ksiazki, dobra muzyka, moze znowu zaczne ryzowac, kto wie...moje zycie po raz kolejny zaczne od nowa...moze bedzie lepsze...moze

"Ain't no sunshine when she's gone

It's not worm when she's away

Ain't no sunshine when she's gone

And she's always gone too long

Anytime she goes away

 

Wonder this time where she's gone

Wonder if she's going to stay

Ain't no sunshine when she's gone

And this house just ain't no home

Anytime she goes away

 

And I know...

 

Ain't no sunshine when she's gone

Only darkness every day

Ain't no sunshine when she's gone

This house just ain't no home

Anytime she goes away..."

                                        "Ain't no sunshine"

                                                                    Bill Withers

"This is the woman's world

This is my world

This is the woman's world

For this man's girls

There ain't a woman in this world

Not a woman or a little girl

That can't deliver love

In a man's world..."

                                "Woman"

                                              Neneh Cherry

Tych piosenek slucham na okraglo, strasznie dobrze wplywaja na moje samopoczucie. "Ain't no sunshine" zawsze uwielbialam, ale nigdy nie wiedzialam, kto to spiewa i jaki ma tytul, teraz juz wiem, mam ta piosenke i slucham ciagle. A "Woman"? Ta piosenke przyslal mi Sz., piekna...budzi gleboko we mnie drzemiaca kobiete...:)

arien : :
kwi 20 2005 Juz prawie final...
Komentarze: 2

2005-04-20

W piatek mam pierwsza mature - polski ustny. Boje sie. Boje sie ze mnie nerwy zjedza i bede sie zacinac i zapomne co mam powiedziec i nie starczy mi czasu. Im blizej, tym strach rosnie. Chovcaz jeszcze bardziej boje sie historii. No ale jakos tp rzezyje, chyba...Wczoraj ogladalam bialy dym...i nowego papieza. Benedykt XVI - zobaczymy, co z tego bedzie, poki co, nie jestem do niego przekonana, ale wszystko sie okaze wkrotce. W kazdym razie, jest to optymistyczne, ze mamy nowego papieza, bo choc nie jest on naszym kochanym Janem Pawlem II, to jednak zawsze to papiez. Smutny jest Kosciol bez jego glowy, wiec cieszmy sie, bo mamy nowe Pape:)

arien : :