2004-09-11
Wlasnie wrocilam z koncertu zespolu Dziolo (graja reggae polaczone ze ski). Byloby fajnie gdyby nie to, ze bylam z kumpela i jej facetem. Takie piate kolo u wozu. A w lokalu zero innych znajomych (a przynajmniej takich, do ktorych moglabym i chcialabym sie dosiasc). Zaczynam ostatnio popadac w mini-depresje. A wszystko przez samotnosc...Czasami tesknie za nim, choc dobrze wiem, ze to tylko emocje, ale sa to jednak silne emocje...Brakuje mi przytulenia, chociaz ON i tak mnie nie przytulal. Po prostu brakuje mi drugiej osoby. Chyba za bardzo przyzwyczailam sie do towarzystwa D. i M. Co z tego, ze wiem, ze z D. to pewnie nic nie wyjdzie (chociaz i tak ludze sie nadzieja, ze moze jednak cos...), a M. dogryza mi jak moze, ja po prostu lubie ich towarzystwo, lubie wyjsc z nimi do knajpy, wypic piwo, posiedziec i pogadac, nawet muzyka wtedy nie jest tak bardzo wazna. I do Sz. tez sie przyzwyczailam. Odkad nie jestem z M., Sz. traktuje mnie inaczej, jakby mnie lubil...:D A czasami wydaje mi sie, ze az za bardzo...Bo to nie jest dla mnie normalne, ze wlasnie on zaprasza mnie do knajpy, zeby sobie posiedziec, piwo mi stawia i wogole...tylko on i ja...chociaz musze przyznac, ze bardzo fajnie sie nam gada...A jutro jedziemy na jezyny na rowerach, powinno byc fajnie:D Ja chce zrobic z jezyn wino, a on nalewke:D Chcialabym znalezc sobie faceta, bo chociaz wiem, ze dam sobie rade sama, to jednak wolalabym miec kogos, kogos do kochania, kogos kto by mnie pokochal....
"Tego dnia czystosc
Zostala pogrzebana, razem z nia legl wstyd
Tego dnia upadl duch
Wygiela sie do wewnatrz bezpowrotnie elipsa ma
Obrastam w sile, bronie sie
Nie zloszcze sie, nie zloszcze sie
Lubie chleb, wiec sobie zjem
I po brzuchu sie poklepie
Wczoraj zdolalam
Wrocic do lona matki, pamiec wraca dzis
Co w niej jest, czego nie mam ja
Pelnia czlowieczenstwa wiele kosztuje mnie"
"Ho"
Hey