Archiwum październik 2003, strona 1


paź 19 2003 Antonio Banderas i Johnny Depp - chodzace...
Komentarze: 0

2003-10-19

 

Wczoraj bylam w kinie na "Desperado II - Pewnego razu w Meksyku". Film byl fajny, jak na gatunek filmow, gdzie chodzi tylko o to, by trupy lezaly wszedzie. Ale duzym plusem filmu byl Antonio Banderas i Johnny Depp (oni sa cudowni). Szczegolnie Johnny Depp doskonale wcielil sie w postac, ktora gral. Troszeczke potem rezyser zrobil sobie jaja z jego ostaci, bo zrobil z niego slepego rewolwerowca:))) I tylko nie wiem, co za kretyn wymyslil, zeby gral tam Iglesias. Wogole nie pasowal do tego filmu, przez caly czas na twarzy mial ten sam wyraz, mowiacy :"Jestem taki romantyczny, namietny i seksi". Oczywiscie, to tylko jego opinia:)))Dla mnie to on on jest okropny jako facet, aktor i piosenkarz. ALe jednak tych dwoch przystojniakow wynagradzalo wszystkie minusy. Poza tym, byla bardzo fajna muzyka. Wiec oplacalo mi sie wydac 7 zl na kino:)))

arien : :
paź 18 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0

2003-10-18

 

Dzem

"Kim jestem jestem sobie"

 

Jestem sobie prawda

Falszem i zagadka tez

Jestem sobie ojcem

Sobie matka, sobie bratem

Szatanem jesten zlym

Aniolem z aureola

Wrogiem i kochankiem

Aktorem, ulubiona rola

Dopelnieniem swiatla

Oceanem pusta szklanka

Jestem i wyrokiem

Nawet sedzia, nawet katem

Nawet katem jestem ja

Jestem, jestem wszystkim

Nawet Bogiem

Tylko soba byc

Soba byc nie moge o... nie...

 

arien : :
paź 18 2003 ####
Komentarze: 0

2003-10-18

 

Doszlam do wniosku, ze moze powinnam zmienic podejscie do zycia tzn. zaczac wszystkich i wszystko olewac. Tak mi kiedys ktos poradzil, ze jesli tak bede robic, to nikt mi przykrosci nie zrobi i ogolnie bedzie lepiej. Ale ja nie chce byc "znieczulona" na wszystko, zapewne poradze sobie jakos z roznymi problemami. A zreszta moze jestem typem osoby, ktora musi plynac pod prad? W zyciue zazwyczaj tak jest, ze raz spotykaja nas dobre chwile, a raz zle. u mnie zazwyczej jest to regularne, tzn. wystepuja na przemian, wiec jesli teraz wczoraj byla zla chwila, to teraz kolej na dobra. Wiec pozostaje tylko czekac...

arien : :
paź 18 2003 Ehh...
Komentarze: 0

2003-10-18

I znowu slucham "Wind of changes", chociaz teraz mnie to troche doluje. Kocham ta piosenke, w grucie rzeczy jest ona optymistyczna, mowi o zmianach, kojarzy mi sie z upadkiem komunizmu i nadchodzacymy po tym zmianami, a takze z pokojem i wogole z lepszym swiatem...Za oknem wyglada jakby byla wiosna, to dobrze, bo chcialabym, zeby juz byla...Wiosna to czas zmian...Moze do mnie przyjdzie "wiosna", pomimo tego, ze idzie zima, bo mam dosc tej "zimy" w moim zyciu...

 

arien : :
paź 17 2003 *****
Komentarze: 0

2003-10-17

 

Samotnosc to taka straszna trwoga

Ogarnia mnie, przenika mnie

Widzisz mamo, wyobrazilem sobie, ze

Ze nie ma Boga, nie ma, nie

Nie ma Boga, nie

                            Dzem

                                     "List do M"

arien : :