Archiwum listopad 2004, strona 3


lis 07 2004 Pocalunek Smierci...
Komentarze: 1

2004-11-06

Dzis w kosciele dobilo mnie kazanie, bo dotyczylo tego, o czym myslalam przed msza i jakze pesymistyczny cien rzucilo na te przemyslenia. Kazanie bylo o smierci i o tym, czy jestesmy na nia gotowi. A ja wlasnie myslalam o smierci, bo...boje sie, ze byc moze ujrze ja za szybko. Ostatnio zauwazylam na ramieniu cos, co mnie zaniepokoilo. Jakby pieprzyk, ale otoczony czerwona, poszarpana obwodka. Boje sie, ze to moze byc jakis nowotwor...A jesli to jest czerniak, to wtedy poznak smak pocalunku smierci...17 listopada ide do dermatologa, by rozwiazac ten problem. Mam nadzieje, ze to tylko urojenia...Ze zrobie badania i wszystko okaze sie ok. Bo jesli jestem chora, to nie wiem co zrobie...

arien : :
lis 05 2004 Dlaczego niektorzy sa tacy okrutni?????
Komentarze: 2

2004-11-05

To byl dobry dzien, mial byc dobry. Ale ktos mi go popsul. W szkole szlo dobrze, z angola dostalam 4, z geografii z mapki nie poszlo tak zle. Konczylam dzis o 3 godziny wczesniej. Szlam z kumplami z klasy, gadalam z jednym, a pare krokow ode mnie szedl P. z L. Uslyszalam tylko jak L. mowil do P. (zrozumialam kluczowe slowa) :Hanka, zrobic laske. Na moje pytanie o co chodzi, L. z glupim usmiechem odparl, ze nic. P. mu odpowiedzila, ze nie chce. Potem tylko slyszalam, jak L. mowil, ze nawet jesli bym byla jedyna dziewczyna na swiecie to tez by nie chcial, ze moglby ze mna w jednym domu mieszkac, bo i tak by nie chcial nic itd. Zabolalo mnie to. Zabolalo tak jak za dawnych czasow, kiedy bylam dzieckiem i slyszalam jakies glupie komentarze na moj temat. Jechalam z nimi busem, siedzialam sama i myslalam nad tym co uslyszalam. Chcialo mi sie ryczec, juz dawno nikt nie sprawil mi takiej przykrosci. I jeszcze P., ktorego strasznie lubie, razem chodzilismy do klasy do gimnazjum, czesto sie wyglupiamy itd. Nie stanal wogole w mojej obronie, nie chodzi mi o to, zeby zaczal mowic ze jestem ladny czy cos, ale on razem z nim nabijal sie ze mnie i to wlasciwie w mojej obecnosci. Nie rozumiem L. Ja go lubie, chociaz denerwuje mnie czasem jego zachowanie. Rozumiem, ze nie musze mu sie podobac, ale nie musial takich rzeczy mowic przy mnie. Nie lubi ludzi dwulicowych. Jesli mnie nie lubi to niech nie udaje ze jest wszystko ok, a za plecami obgaduje, tylko powie mi to w twarz. Ludzie sa okrutni dla innych od siebie....

arien : :
lis 02 2004 Maly kroczek dla ludzkosci, ale dla mnie...
Komentarze: 2

2004-11-02

Dzis postanowilam dodac linki...i odziwo sie udalo:) Zawsze jak cos majstrowalam z szablonem to mi moj kotek znikal i musialam wszystko usowac i modlic sie, zeby dzialalo to jak trzeba:) Ale dzis sie udalo:D To niewielki kroczek dla ludzkosci, ale olbrzymi krok dla biednej jednostki czyli dla mnie:D Kto wie, jak sie moze rozpedze, to jeszcze cos mi sie uda zmienic;) (chociaz poki co nie wiem jak:). Mam nadzieje, ze nikomu z wlascicieli blogow, do ktorych linki umiescilam nie bedzie to przeszkadzalo. Ale jesli tak, to dac cynk:) Zimno na dworze, zimno w domu, duzo nauki...nachetniej to bym poszla spac:] A jak zwykla bycze sie przed komputerem i trace czas, zamiast zrobic cos konstruktywnego, ale ja tak ostatnio mam:) Powinnam zapasc w sen zimowy, tak jak niedzwiadki...hmm...to wcale nie jest glupi pomysl:) Jak nic nie bedzie sie tu pojawiac, to znaczy, ze spie do wiosny i nienalezy mnie budzic:P

arien : :