Archiwum marzec 2004, strona 1


mar 24 2004 I po rekolekcjach...
Komentarze: 0

2004-03-24

Dzisiaj byl ostatni dzien rekolekcji. Byla msza - w koncu bylam na jakiejs mszy mlodziezowej, co prawdza i tak najlepsza byla w Istebnej, ale ta tez byla ok. Strasznie brakuje mi takich mszy... Potem bylam w szkole i pisalam sprawdzian z bakterii i wirusow. Poszedl mi calkiem niezle:) Jeszcze tylko gimnastyka korekcyjna i proba na teatrze. No i zobacze Jego na probie. Mojego misiaczka...:) Ehhh....:) Dzisiaj ma zamiar wygladac zabojczo, zobaczymy czy On to jakos skomentuje:P

 

arien : :
mar 24 2004 Help!! I need somebody...
Komentarze: 1

2004-03-24

Mam problem, a wlasciwie to On ma problem, ale to tez moj problem. Musze mu jakos pomoc, ale nie wiem jak...On musi zaczan znowu zyc...zyc, a nie tak jak teraz, byc ot tak sobie...Tylko czy ja cos moge?? Skoro On sam tego nie chce...Nie rozumiem tego, czy On nie chce byc tak po prostu szczesliwym, czy naprawde woli uzalac sie nad soba i wmawiac sobie, ze jest zly, okropny itd?? Jak mozna pokazac komus lepsza droge?? Jesli mialby ktos jakas rade, albo wskazowke, to bylabym wdzieczna:)

"Wehikul czasu"

Pamietam dobrze ideal swoj

marzeniami zylem jak krol

siodma rano - to dla mnie noc

pracowac nie chcialem, wloczylem sie

za to do puszki zamykano mnie

za to zwykle zamykano mnie

po knajpach grywalem za piwko i chleb

na szyciu bluesa tak mijal mi dzien

 

tylko noca do klubu "Puls"

jamsession do rana, tam krolowal blues

to juz minelo - ten klimat, ten luz

wspaniali ludzie

nie powroca, nie powroca juz

 

lecz we mnie zostalo cos z tamtych lat

moj maly, intymny muzyczny swiat

gdy tak wspominam ten miniony czas

wiem jedno, ze to nie poszlo w las

duzo bym dal, by przezyc to znow

wehikul czasu - to bylby cod

mam jeszcze wiare, odmieni sie los

znow kwiatek do lufy wtknie im ktos

                                                             Dzem

 

 

 

 

arien : :
mar 23 2004 Kap, kap, kap...
Komentarze: 0

2004-03-23

"Ciagle pada"

Ciagle pada! Asfalt ulic jest dzis sliski jak brzuch ryby,

Mokre niebo sie opuszcza coraz nizej,

zeby przejrzec sie w marszczonej deszczem wodzie. A ja?

A ja chodze desperacko i na przekor wszystkim mokne,

Patrze w niebo, chwytam w usta deszczu krople,

patrza na mnie rozplaszczone twarze w oknie, to nic.

 

Ciagle pada! Ludzie biegna, bo sie bardzo boja deszczu,

Stoja w bramie, ledwie sie w tej bramie mieszcza,

ludzie skacza przez kaluze na swej drodze. A ja?

A ja chodze, nie przejmujac sie ulewa ani spieszac,

Czujac jak mi krople deszczu usta pieszcza,

ze zlozonym parasolem ide pieszo, o tak.

 

Ciagle pada, alejkami juz strumienie wody plyna,

Jakas para sie okryla peleryna,

przygladajac sie jak mokna bzy w ogrodzie. A ja?

A ja chodze w strugach wody, ale z czolem podniesionym,

Zadna sila mnie nie zmusza i nie goni,

ide niby zwiastun burzy z kwiatkiem w dloni, o tak.

 

Ciagle pada, nagle ogniem otworzyly sie niebiosa,

Potem zaczal deszcz ulewny siec z ukosa,

liscie klonu sie zatrzesly w wielkiej trwodze. A ja?

A ja chodze i niestraszna mi wichura ni ulewa,

Ani piorun, ktory trafil obok drzewa,

slucham wiatru, ktory wciaz inaczej spiewa.

 

Ciagle pada, nagle ogniem otworzyly sie niebiosa...

ktory wciaz inaczej spiewa. A ja?

A ja chodze desperacko i na przekor...

patrza na mnie rozplaszczone twarze w oknie, to nic.

                                                                                  Czerwone Gitary

 

 

 

 

arien : :
mar 23 2004 !!!!!!
Komentarze: 0

2004-03-23

Kolejny dzien bycze sie w domu, bo to drugi dzien rekolekcji. Ksiadz troche to nudno zrobil, ale mowi sie trudno. A dzisiaj czeka mnie aerobik, a potem kucie na biologie, bo jutro musze zaliczyc sprawdzian z bakterii i wirusow. Ehhh, tak mi sie nie chce...

arien : :
mar 22 2004 Hmmm...
Komentarze: 0

2004-03-22

Dzisiaj bylam ze szkola na "Pasji". Film taki sobie, niby wszystko ok, realistyczne, dokladne, ale czegos mi brakowalo...Trudno stwierdzic czego, ale film mnie nie zachwycil tak jak sie spodziewalam. Moze z powodu szumu wokol niego?? Teraz mam 3 dni wolnego, bo rekolekcje sa. Ostatnio mam dziwny humor...Dochodze do wniosku, ze sama nie wiem, czego tak naprawde chce...Wiem, ze na moje chcenie wpywa wiele osob i zdarzen...A szczegolnoe jedna osoba...Zreszta nie wiem, czego ona chce...chyba nigdy tego nie moglam sie dowiedziec, a chcialabym...On chyba tego tez nie wie...Ale moze kiedys dowiemy sie tego oboje, razem...I wtedy bedzie wszytko jasne...

"Zazdrosc"

Sa chwile

gdy wolalabym martwym widziec cie

Nie musialabym

sie Toba dzielic, nie, nie

Gdybym mogla schowalabym

Twoje oczy w mojej kieszeni

Zebys nie mogl ogladac tych,

ktore sa dla nas zagrozeniem

Do pracy

nie moge puscic Cie, nie, nie

Tam tyle kobiet,

kazda w myslach gwalci Cie

Zlota klatke sprawoe Ci,

bede karmic owocami

A do nogo przymocuje

zlota kule z diamentami

                                      Hey

Hmmm...chcialabym tak zrobic, wtedy mialabym pewnosc, ze On...Zazdrosc to paskudne uczucie, ale to On sam dal mi kiedys powody do tej zazdrosci...Musze nauczyc sie ufac Mu odnowa...bezgranicznie i calkowiecie...To takie trudne...

arien : :