Archiwum 19 września 2003


wrz 19 2003 Hmmmm, to byl, jak narazie dobry dzień:))))...
Komentarze: 0

2003-09-19

Wstalam skoro swit (czyli dzisiaj o 5:30, bo do szkólki na 7:10:))), spiaca bylam jak cholera. Myslalam, ze ten dzien bedzie straszny, a okazalo sie, ze jest bardzo przyjemny:)) Angielski jakos zlecial, na niemieckim, przy tlumaczeniu zdan w grupach, to sie o malo co ze smiechu nie posikalam. Wogóle dzisiaj strasznie duzo sie smieje:))) Po niemieckim idziemy z O. przez korytarz, apotem do kibla. Oparlam sie o parapet w kiblu i czekam az w koncu O. skorzysta z tego kibla. A ona nic. Tez stoi. No to sie pytam: "Idziesz do tego kibla?", a ona na to: "Nie, przeciez to ty mialas isc". Jak zaczelysmy  zlewaa z tego, to myslalam, ze znowu sie posikam:)), ona nie mogla wytrzymac, bo ja miesnie brzucha bola od cwiczen, a teraz to juz wogólle umiera:))) No, ale po przerwie przyszedl czas na fize. Wszyscy panika. I odwieczne pytanie: wziac np czy nie???? Postanowilam zaryzykowac i nie brac, bo cos w sumie zdazylam powtórzyc. Dosc spora grupa skorzystala z np, a babka im walka zrobila i nie pytala:)))) Po fizyce byla chemia, a na chemie tez nic nie umialam, bo mnie nie bylo ostatnio na lekcji, a mój zeszyt miala kumpela, która byla chora, i dopiero dzisiaj mi go oddala. Ale jakos tak sie wytlumaczylam, ze babka to zaaprobowala i wogóle nie pytala:))) Na matmie, która byla po chemi, wszystko rozumialam, a dodatkowo doksztalcalam sie z biologi, kiedy psorka z matmy odwracala sie do mnie tylem:)))) Bo mialam dylemat, czy brac np z bioli czy nie? No w sumie zal mi bylo, bo sa jeszcze latwe tematy, wiec szybko sie doksztalcilam. A na lekcji to nawet postanowilam sie zglosic z 2 kumplami:))) Ale ubaw mialam pod ta tablica jak odpowiadalam, klasa zlewala z nas równo:)))) Ja dostalam 5, oni 4+ i 4:))) No i pytanko mam z glowy na jakis czas:)))) I tym oto optymistycznym akcentem zakonczylam tydzien edukacji w panstwowej szkole sredniej:))) A wieczorem czeka mnie jeszcze impreza osiemnastkowa:))))) Musze pomyslec w co sie ubiore i isc z kumpelami kupic prezent solenizantowi:))) Ehh, czasami zycie jest piekne:))))

arien : :