Komentarze: 3
2005-07-18
Porazka...nie znalazlam swego nazwiska na liscie przyjetych. Nie bede studentka filologi polskiej, wogole nie bede studentka. Przykre, bardzo. I co ja mam teraz zrobic? Odwolanie napisze, ale watpie, zeby mi to cos dalo. W zyciu zawsze wszystko dobrze szlo, dostawalam sie do tych szkol, jakich chcialam, ale...Ale ze studiami nie wyszlo. Czuje sie jak glab, jak prawdziwe zero. Bede miec rok w plecy, poczucie wstydu i wlasnej glupoty. Chcialabym sie teraz zalac, choc uwazam, ze jest to glupie, ale przynajmniej bym o tym nie myslala, nie czuja. Zaraz przyjdzie z pracy mama i jak mam jej to powiedziec? Ze jej madra coreczka jednak jest glupia i nigdzie sie nie dostala? Nie wiem co mam teraz zrobic...