Komentarze: 0
2004-03-03
Dzisiaj bylo tak ladnie, sloneczko swiecilo...eh, czulo sie wiosne:))) Tak bardzo bym chciala, zeby juz przyszla, potrzebuje tego wiosennego optymizmu. I mysle, ze nie tylko mi to jest potrzebne. W szkole bylo fajnie:)) Bylam na konkursie z wiedzy o RFN. Piec osob przechodzi do nastepnego etapu, a na konkurs przyszlam tylko ja i moi dwaj kumple;)) Hehehe...to mamy 1 i 2/3 miejsca na glowe ;)) Pisalam tez mapke fizyczna swiata i chyba mam wszystko dobrze. A dzieki konkursowi bylismy zwolnieni z lekcji ;))) Dzisiaj musze porozmawiac z M. Boje sie, bo albo wszystko pogorsze, albo polepsze. Mam nadzieje, ze zrozumie, ze chce mu pomoc. Coz, moze sie uda... Naprawde jestem optymistycznie nastawiona ta pogoda... Chodzilam po sklepach w poszukiwaniu bluzki i zdziwilo mnie to co zobaczylam. Wszedzie sa bluzki w kolorach bardzo zywych, intensywnych i wogole...az milo popatrzec. Sama bym czegos takiego nie kupila, bo to nie moj styl. Ale zamierzam zaczac nosic inne kolory oprocz czarnego. Mam ochote kupic sobie czerwona bluzke;))) Jak bede miala czas, to opisze, co robilam przez ferie, a dokladnie, co sie dzialo na warsztatach tanca nowoczesnego. A dzialo sie naprawde wiele;)
"Dzisisaj rano niespodzianie zapukala do mych drzwi
Wczesniej niz oczekiwalem przyszly te cieplejsze dni
Zdjalem z niej zmokniete palto, posadzilem vis a vis
Zapachnialo, zajasnialo wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty"
Marek Grechuta