Komentarze: 2
2005-01-11
Dzisiaj rozdawala babka na angielskim probne matury, ale mojej i paru innych jeszcze nie sprawdzila. Moze nie bedzie zle, wiekszosc ludzi ma ponad 90% (jak narazie najmniej to 84). Mialam dzisiaj tylko angielski, wiec szybciutko wrocilam do domu. Na zewnatrz jest tak pieknie, czuje wrecz wiosen z kazdym wciaganym w pluca oddechem, ale coz...czas ucieka, trzeba sie uczyc:/ A tak bym sobie poszla do lasu...W niedziele bylam z Sz. w lesie. I znowu widzielismy sarenki, a dodatkowo widzialam dzieciola, jak sobie stukal w drzewo. ZRobilismy tez pare zdjec, bo mi zostalo na filmie kilka wolnych:) Pocieszam sie tylko, ze juz niedlugo bedzie po wszystkim...
Chlodne powietrze na twarzy
drazni nozdrza swym zapachem
maci serce, rozum, zmysly,
czuc, że pelne jest marzen...
Ku szczesciu, spelnieniu, radosci
gna na skrzydlach wiatru
Wiosna cicha i spokojna,
pelna slodkiej wolnosci...
Niema sklada obietnice
Lecz dotrzyma jej - to pewne
Obiecuje, ze juz wkrotce
odkryje swe tajemnice...
Milosci zakosztuje,
Poznam smak zycia
Z wiatrem zatancze walca
- uwierzyc jej probuje....
Choc dziwne sa jej slowa
i trudno im zaufac
ja jednak podejme ta probe
bo jestem juz gotowa...