W zdrowym ciele zdrowy duch...
Komentarze: 2
2006-02-05
Trzymam się dzielnie, choć jest coraz ciężej. Pierwsze chwile kryzysowe (ach ten chlebek i słodycze;(), małe grzechy, ale mimo wszystko jestem zadowolona, bo rezultaty juz są, choć to dopiero niecałe 2 tygodnie. Przede wszystkim czuję się zdrowiej i jestem zdrowsza np. moje paznokcie są różowe, bez żadnej plamki bialej (a nigdy nie umiałam sie ich pozbyć). Tryskam energia i nie chodzę głodna, a chudnę:] No i ćwiczenia...naprawdę działają:) I o dziwno, sama jestem zaskoczona, zauważyłm, że już mi chudna pośladki (tzn. takie delikatne wklęśnięcia mi się już robią). Zresztą mama zauważyła, że zeszczuplałam, a brat powiedział, że jakby nie był moim bratem, to by też powiedział, że to zauważył:] No i brzuch troszkę bardziej płaski już:) Więc motywacje mam i myślę, że będą dalsze efekty:) A we wtorek kolejne ważenie:]
ale nie zniechecam sie, bede dalej probowac, bo to chyba pierwsze cwiczenia ktore daja jakis efekt, po innych nie czulam nic, wiec albo robilam je zle, albo byly malo efektywne. a te sa super :) tlyko tego faceta biednego zwyzywalam ze 100 razy, kiedy mowi, zeby sie usmiechac, a ja nie mialam sily nawet mrugnac
Pozdrawiam
Trzymaj sie
Dodaj komentarz