Ostatni dzien na ziemi...
Komentarze: 1
2004-10-26
Czy zastanawialiscie sie kiedys co byscie zrobili, gdybyscie sie dowiedzieli, ze dzisiejszy dzien jest ostatnim dniem waszego zycia, ze umrzecie rowno o polnocy? Mi wlasnie wpadla dzis taka mysl do glowy (przy myciu naczyn:D). I doszlam do wniosku, ze zrobilabym rzeczy istotne, a ktorych teraz sie boje zrobic np. powiedzialabym D. co mysle na jego temat, co czuje...To uswiadamia, ze jestem w stanie sie zdobyc na to, ale kiedys moze byc za pozno...Chyba zwariuje, bo jak mozna ugrzeznac w tak dziwnej, niewygodnej i glupiej sytuacji????? Dlaczego to wlasnie mi sie takie cos przytrafia????? Jak mam wyjsc z tego, gdzie znalezc odpowiedz????? Jesli ktos byl w podobnej sytuacji i poradzil sobie, to niech napisze jakas rade, bo ja chyba naprawde zwariuje od tego wszystkiego. Przeciez wlasnie z tego powodu w sobote sie upilam, bo stwierdzilam, ze mi wszystko jedno czy sie upije czy nie, przynajmniej zapomne o tym na chwile. To chyba mi tlumaczy skad bierze sie alkoholizm, jak ludzie topia swe smutki w butelce....Potrzebuje pomocy, potrzebuje czasu, potrzebuje rady...a z wszystkim zostaje sama....
Dodaj komentarz