"Idac cmentarna aleja..."
Komentarze: 0
2004-10-31
Dzsiaj pierwszy dzien kwesty. Stalam od 8 do 10. Bylo raczej malo ludzi, ale uzbieralam 101 zl z groszami:) Takie stanie w miejscu z puszka w rekach przez 2 godziny naprawde wiele daja. Obserwowalam ludzi i ich zachowania. Bardzo denerwowalo mnie jak ludzi palili papierosy na cmenatrzu. Dla mnie to brak szacunku dla tego miejsca. Z wielka przyjemnoscia ogladalam dzieci. Nie wiem dlaczego, ale lubia one wrzucac pieniazki, zreszta w ich wieku bylam taka sama. Ale dzieki temu sklaniaja rodzicow do dania pieniedzy na jakis dobry cel. Dzieci sa dobre z natury, dopiero potem ucza sie zla. Denerwowalo mnie takze to, ze zaraz za brama gdzie stalam byla budka ze slodyczami, taka typowo odpustowa i nie raz tak bylo, ze ludzie nic nie wrzucili do puszki, ale kupili slodycze w stoisku obok. Albo ludzie, ktorzy przyjezdzaja mercedesem i wiadc po nich, ze sa bogaci nie wrzucili nawet grosza, a ludzie, krtorzy ledwo maja sie w co ubrac wrzucali swoje ostatnie pieniadze, tak jak np staruszka, ktora miala 10 zl, a nie miala gdzie rozmienic wrzucila ta 10. Dla niej bylo to napewno wiele, ale wiedziala, ze dla osob ktore sa pod opieka hospicjum jest to jeszcze wiecej. Uwielbiam stac i obserwowac ludzi, ich zachowania itp. Wbrew pozora przez taka obserwacje wiele mozna sie dowiedziec, zarowno o nich jak i o sobie samym.
Dodaj komentarz