gru 12 2004

Emocjonalnym popaprancom mowimy nie:D


Komentarze: 3

2004-12-12

Bylam wczoraj z mama w kinie na "Bridget Jones: W pogoni za rozumem". Film byl fajny chociaz nie tak dobry jak ksiazka. Zastanawialam sie jak to jest, ze film ten stal sie tak popularny. I doszlam do wniosku, ze dlatego tak jest, bo wiele kobiet czuje sie taka Bridget. Ja jestem tego przykladem. Mam pare zbednych kilogramow, moze nie pije tyle alkoholu i nie pale, ale tak jak Bridget poznaje glownie emocjonalnych popaprancow. I pragne tylko kochac i byc kochana....Bridget sie w koncu udalo, moze mi tez sie kiedys uda? Kto wie...

arien : :
13 grudnia 2004, 20:46
Tak to zazwyczaj jest - idziemy na film, utożsamiamy się z główną bohaterką i jeżeli w filmie wszystko kończy się happy endem, to zaczynamy mieć nadzieję, że i w naszym życiu tak będzie... Nie, żebym ci droga Arien życzyła źle, ale życie to nie film, co najwyżej teatr, jak to zauważył Shakespeare... Ale póki zycia, póty nadziei, więc myślę, że będzie dobrze :)
agulinka
12 grudnia 2004, 15:06
a ja nie pójdę bo mi kasy brakuje :(
12 grudnia 2004, 12:40
ja też chciałabym sie na to wybrac ale nie mam czasu:(...pozdrawiam i zapraszam do mnie!!

Dodaj komentarz