sty 03 2005

Dziwne...


Komentarze: 5

2005-01-03

Zaczyna sie ze mna cos dziac, chyba zaczynam sie...zakochiwac w Sz. Ogromnie tesknie za nim, chcialabym, zeby byl ciagle przy mnie. Nie wiem, czemu tak sie dzieje, moze to w ta noc sylwestrowa zdobyl klucz do mojego serca...Ale bardzo boje sie tego. Boje sie, ze znow sie zaangazuje, a potem znow zostane odtracona i znow bede cierpiec. Wiem, ze zawsze jest ryzyko, ale...i tak sie boje. Lecz mimo trwogi daje sie poniesc fali tego uczucia:) Dzis przyjdzie po mnie pod szkole. To dobrze, bo go zobacze, a tak to nie wiadomo kiedy bym go zobaczyla. A w czwartek studniowka....ehhh, to bedzie przecudny wieczor z moim ksieciem:)

arien : :
05 stycznia 2005, 21:33
Haniu, baw sie dobrze i napisz po studniówce o swioch wrazeniach!
05 stycznia 2005, 14:20
hmm zakochać się.. to jest myśl
shadow
04 stycznia 2005, 15:38
życze udanej studniówki! pozdrawiam
Dotyk_Anioła
04 stycznia 2005, 08:30
Ryzykować? Hmmm... Ja już jestem bardzo ostrożna... Zaufałam tak bardzo i pierwszy raz pokochałam... A on? Hehehe taaa i znowu jestem sama... Czas? Ale ile można czekać? Jak pojawia się ktoś w moim życiu, porównuję go i stwierdzam, że nie spełnia moich oczekiwań... Dlaczego teraz stałam się taka wymagająca? Gdyby nie to może byłbym szczęśliwa... Cudowniej studnówki... Pozdrawiam
03 stycznia 2005, 13:12
do zdania\"lecz(...)\"jakbym cztała siebie.no przynajmniej w sobote mogłabym tak napisac=) nawet inicjał prawidłowy;] zaryzykuj.najprawdnopodobiej warto=)

Dodaj komentarz