Czemus smutna duszo ma????
Komentarze: 0
2004-12-06
Dzisiaj Dzien sw. Mikolaja, a ja jestem smutna. Jakos tam ostatnio nic mnie nie cieszy. Teoretycznie mam powody do radosci, bo nie poszlam do szkoly (lekka goraczka:), mama zalatwila mi za darmo 2 bilety (dla mnie i Sz.) na Davida Copperfielda w srode w Spotku, Sz. pewnie orzyjdzie do mnie, bo wyslalam mu smsa, ale tak jakos wszystko jest mi takie obojetne, wewnetrzne zrodlo radosci zgaslo, tylko nie wiem dlaczego...i nie wiem co zrobic, zeby znowu zaplonelo w srodku. Nie lubie takiego stanu, kiedy wszystko mi zwisa i powiewa i to bez powodu. Wole byc smutna i miec powod, niz miec "seksualny" podejscie do zycia (moja matematyczka tak mowi, ze niektorzy maja seksualne podejscie do jej przedmiotu - czyli ze go pieprza:) Wole byc albo goroca albo zimna, ale nie letnia...Moze Sz. poprawi mi humor...a ja mam zamiar poprawic mamie humor - juz pozmywalam, a teraz przygotuje kopytka i leniwa pierogi na obiad - przynajmniej mama nie bedzie musiala gotowac:] A poza tym mam ochote na leniwe pierogi...mmmm...:]
Dodaj komentarz