lip 15 2005

Zostałam upupupiona:/...cz.2


Komentarze: 3

2005-07-15

A teraz o egzaminie....

Czytalam te cholerne ksiazki calymi dniami, mialam juz dosc, ale nie poddawalam sie. I w koncu nadszedl feralny 13...Mialam byc na 9, ale bylam tam juz o 8. Lista z kolejnoscia jescze nie wisiala, ale jak sie mozna bylo domyslic, byla alfabetycznie i ja bylam pierwsza. Zaczeli wolac wczesniej, bo wiekszosc i tak przyszla wczesniej. Weszlam, usiadlam, wybrali temat 3, czyli "Diabel, czarownice i magia w "Mistrzu i Malgorzacie" Michala Bulhakowa - porownanie z tradycyjnym sposobem przedstawiania oraz stereotypami czarownicy i diabla". Ten temat najbardziej umialam, ale...zapytali mnie o niego inaczej. Spytali o Fausta, ktorego ja wogole nie opracowywalam. Pierwsze pytanie mnie pograzylo, kolejne jeszcze bardziej...Komisja byla naprawde mila, starali sie jak mogli mnie naprowadzic, ale coz...stres zrobil swoje. I w ten sposob zdobylam tylko 12/30 punktow, co raczej mi nie wystarczy i stracilam szanse na bycie w tym roku studentka filologii. A na pedagogike tez sie nie dostalam, ale tam bylo 15os/1 miejsce. Sa ta dla mnie bardzo gorzkie doswiadczenia, bo czuje sie tak, jakby te 12 lat nauki poszly na marne. Ja - taka dobra i grzecznia uczennica, inteligentna, mila bla bla bla bla - i co? I nie dostalam sie na studia. Przykre, szczegolnie ze osoby gorzej uczacesie ode mnie dostaly sie. No coz, od wrzesnia bede rozgladac sie za praca. I w taki oto sposob marzenia runely i po raz kolejny zycie pokazalo mi, ze jestem do bani...

arien : :
Dotyk_Anioła
24 lipca 2005, 14:26
Feralny 13... Nie przywiązuję wagi do dat... Urodziłam się 13... Faust... Ciężka lektura... Opracowywałam go w tym roku, ale tylko fragmentami... Skomplikowane... Ale to nie Twoja wina, że tego nie przerabialiście... To jest właśnie niesprawiedliwe... Bo to co zdobywamy nauką i ciężka praca czesto nie wystarcza, a osoby które nigdy nic nie robiły cieszą się z tego, że będą studentami I roku :/
15 lipca 2005, 17:05
Ej, no, daj spokój... to, że nie przerabiałaś \'Fausta\' to już nie jest twoja wina! Jak się miałaś dostać, skoro polonistka cię nie przygotowała? To ona jest do bani :P A poza tym jakby się uprzeć, to na pewno jeszcze istnieje jakaś szansa, że na jesień zwolni się jakieś miejsce. Trudno jest mi być w obecnym nastroju optymistką, ale... łepek do góry, będzie dobrze :)
15 lipca 2005, 16:29
Wcale nie jesteś do bani. Po prostu nie trafiłas na dobre dla siebie pytania. To nie jest koniec swiata. Mam kolezanke, która też sie nie dostała na dwa kierunki i cóż-trzeba zyc dalej.A może spróbujesz jeszcze z naborem jesiennym?Może nie wszystko stracone?

Dodaj komentarz