paź 07 2005

Między ciszą a ciszą...


Komentarze: 0

2005-10-07

***

W szumie fal słyszę TWÓJ gniew
TWA złość pulsuje mi w skroniach
Z gardła wydobywa się TWÓJ krzyk
TWÓJ lęk sprawia, że boję się własnego oddechu
TWOJE "ja" zagłusza mnie
Niczym chwast wśród zboża,
Kradniesz mi to, co potrzebne by żyć,
By zniszczyć to, co we mnie kwitnie,
By wyplenić to, co już zostało posiane,
By nie dojrzał owoc,
By nie było nic...

***

Pełen okruchów,
Plama po winie,
Niedopałek i rozrzucony popiół,
Czerwona kratka wystająca spod plam
Koc...
Zużyty i porzucony -
- jak ja....

***

Czarna otchłań pełna myśli,
kłębiących się niczym dym,
trujący i gęsty,
zapierający dech w piersiach -
- dusisz się.
Dlaczego?
Czyżby brakło Ci tlenu?
Duś się!
Poczuj, jak to jest
nie móc nabrac tlenu w płuca!
Nie jest mi Cię żal!
Teraz ja mogę Ci się szyderczo śmiać w twarz.
Przyjemnie?
Nie wiem jak Tobie,
ale mnie bardzo...

 

arien : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz