lis 18 2004

Deszczowy dzien...


Komentarze: 2

2004-11-18

Pada i pada. Mokro, zimno, szaro. Ale za to jak przyjemnie siedzi sie w cieplutkim i suchym domu:] Nie bylam dzisiaj w szkole, bo bylam w szpitalu na badaniu. Wczoraj bylam u pani dermatolog, dzisiaj mi zrobila dodatkowo badanie, no i okazalo sie, ze wszystko jest w porzadku. Ulzylo mi:) Dzis zrobilam cos, czego nie powinnam, ale nie moglam sie powstrzymac: rozciagalam sie. Doszlam do wniosku, ze brakuje mi tego, kiedy sie rozciagalam bylam w zdecydowanie lepszej kondycji psychicznej. "W zdrowym ciele zdrowy duch" - cos w tym jest. Rozciaganie dawalo mi taka frajde, nawet jesli bolalo, a na efekty trzeba bylo czekac. Naprawde mi tego brakuje i dlatego dzis pozwolilam sobie na troche cwieczen. Teraz mnie wszystko boli:] Nie ma jak sadomasochizm:] Chyba raz w tygodniu bede sobie robila takie cwiczonka, bo chociaz nie powinnam ze wzgledu na moj kregoslup, to jednak teraz potrzebuje tego, zeby nie zwariowac:)

arien : :
20 listopada 2004, 13:19
Jednak zrezygnowałam z pomysłu rozciągania, bo za bardzo mnie wszystko później bolało:]Ale może na basen zaczne chodzić...:)
20 listopada 2004, 12:20
wiesz ledpiej nie rób, bo tydzień jedne drugi będzie dobrze, a jeśli takie był zalecenia ja bym nie ryzokowała za nic w świecie

Dodaj komentarz