wrz 30 2004

Ach te smsy...:D


Komentarze: 0

2004-09-30

Sz. przeslal mi smsa z propozycja pojscia jutro na wagary. Musialam odmowic, bo mam jutro szczesliwy numerek i musze go wykorzystac (czekalam na niego caly miesiac:), poza tym jest zimno, no i mam jutro fakultety z historii. No i napisalam mu to wszystko, plus to, ze mam dwugodzinne okienko. A on mi odpisal, ze fajny sms z "podwojnym dnem" - ze chce sie z nim spotkac, bo jakbym nie chciala, to bym nie pisala o tym okienki i ze on mnie przejrzal. Mialam ochote mu napisac, ze gdyby nie chcial sie ze mna spotkac, to by nie zobaczyl tej aluzji, ale sie powstrzymalam, bo czasami lepiej jest udawac niewiniatka i niekapujaca nic sierote:P Umowilam sie, ze przyjdzie na jedna godzine. Napisalam mu tak, bo na pierwszym okienku mam teoretycznie religie (ksiadz nas puszcza), ale w tym czasie moje kumpele z klasy czekaja na swoja biologie, ktora maja godzine wczesniej niz ja. Nie chcialabym, zeby go zobaczyly i narobily mi siary, a wiem, ze M. napewno jest do tego zdolna:D Sz. czasami jest taki uroczy. Np. przed chwila napisal mi smsa, ze doladowal sobie konto. A ja mu na to, ze ledwo co kupil, a juz marnuje (aluzja, ze na mnie:). Ciekawe co sie jutro bedzie dzialo...:D

arien : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz